sobota, 18 lipca 2015

Tusz Maybelline

Witam was w tą bardzo upalną sobotę :)
Ostatnio mam taki zapierdziel, że nawet nie mam czasu sprawdzić tych marnych statystyk na blogu :P
Wpisy miały się pojawiać co 2 dni a tu dupa, tyle roboty, że nie mam w ogóle czasu na nic :/
Od poniedziałku do pracy, stres ogromny no bo to pierwsza praca :O

A dzisiaj zapraszam was na recenzje tuszu, który jakoś szczególnie nie podbił mojego małego serducha, ale nie jest zły :D Dostałam go do testowania ze strony ofeminin.pl

Maybelline The Collosal Go Extreme Volum


Dostępny w wielu drogeriach stacjonarnych i internetowych, cena ok 37zł/9,5 ml

Opakowanie klasyczne dla tuszów Collosal, dość solidne, żółto-różowe.
Szczoteczka bardzo duża co może niektórym przeszkadzać ale ja osobiście lubię duże szczoteczki, szczoteczka jest również bardzo gęsta

Kolor tuszu very black. Tusz mocno napigmentowany. Dla mnie zapach jest dość nieprzyjemny ale nie sprawia mi to wielkiego kłopotu podczas jego aplikacji

Na początku szczoteczka a raczej szczota nabiera strasznie dużo produktu, co strasznie mnie wkurzało, bo zamiast nakładać tusz w 3 minuty musiałam się pierdzielić z ocieraniem szczoteczki o brzeg opakowania bo nie dało się normalnie pomalować rzęs bez sklejenia ich w jedną kupę. Konsystencja pośrednia, nie jest gęstą papką ale też nie jest rzadki tak aby spływać z rzęs

Tusz ma za zadanie ekstremalnie wzmocnić rzęsy, dać efekt ekstremalnego spojrzenia, wydłużyć oraz pogrubić nasze rzęsiska

Faktycznie tusz wydłuża i pogrubia, nie skleja, ładnie rozczesuje rzęsy. Ale ekstremalnego wzmocnienia nie zauważyłam, mimo ze stosuję go 4 miesiące. Niestety duża szczoteczka = usmarowanie się wszędzie dookoła oczu. Nie osypuje się więc nie wyglądamy jak panda. Wytrzymuje cały dzień nawet przy ekstremalnych upałach :D

Tusz bardzo wydajny. O dziwo nie zasycha tak szybko jak klasyk volum express


I to chyba tyle o tym maluchu, który zmienia spojrzenie :D

Daję mu 6/10 bo szału ni ma dupy nie urywa ale zawsze mogło być gorzej :P


W planach jest notka 50 faktów o mnie tak abyście lepiej mnie poznały :D


Buziakiii :*





2 komentarze:

  1. Moja siostra go stosowała przez jakiś czas i od tamtego czasu czaję się na jego zakup, żeby przetestować na sobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam Cie do Liebster Blog Award! Zapraszam do zabawy :) Więcej informacji u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń